Jesienne cele | Cztery nawyki, które chcę w sobie wyrobić
Jesień rozgościła się już na dobre. Nie ukrywam, że mnie to cieszy, ponieważ bardzo lubię tę porę roku (zdecydowanie bardziej niż upalne lato). Jesienią u mnie często pojawia się ochota na zmiany i wzrasta motywacja do tego, aby je wprowadzić. Dzisiaj podzielę się z Wami kilkoma prostymi rzeczami, które chcę wprowadzić na stałe do swojego życia. Jakie nawyki chcę w sobie wyrobić? Tego dowiecie się za chwilę. A może ktoś z Was również zapragnie małych zmian?
CZYTANIE MINIMUM 15 MINUT DZIENNIE
Uwielbiam czytać, ale ostatnio mocno to zaniedbałam, głównie przez ciągły brak czasu. Współczesny świat wymaga od nas ciągłego biegu i często zapominamy w tym wszystkim o własnych przyjemnościach. Ciągle jest coś do zrobienia, codzienny grafik jest wypełniony po brzegi i ciężko znaleźć nawet chwilę na spokojne zjedzenie śniadania. Czas powiedzieć temu STOP i obiecuję sobie, że w ciągu dnia wygospodaruję chociażby kwadrans, aby usiąść i zagłębić się w ciekawej lekturze, nie myśląc o niczym innym.
SZLIFOWANIE JĘZYKA ANGIELSKIEGO
Znajomość języka angielskiego to w tych czasach podstawa. Odkąd skończyłam szkołę, niestety mam niewiele styczności z tym językiem i część mojej wiedzy niestety gdzieś uleciała. W najbliższych miesiącach chcę przypomnieć sobie co nieco. Już nawet zaopatrzyłam się w książki, które mi w tym pomogą. W planach mam poświęcenie co najmniej kilku minut dziennie na naukę nowych słówek i zadania gramatyczne. Mam nadzieję, że na planowaniu się nie skończy :).
TRENING MINIMUM TRZY RAZY W TYGODNIU
Z aktywnością fizyczną od zawsze miałam problem. Jestem typem kanapowca, który najlepiej czuje się siedząc na kanapie i oglądając seriale, a ćwiczenia nigdy nie sprawiały mi przyjemności. Jednak już od prawie miesiąca staram się trochę więcej ruszać i ćwiczyć i mam nadzieję, że moje chęci i motywacja nie opadną za chwilę. Mój cel na ten moment: minimum 30 minut treningu trzy razy w tygodniu. Trzymajcie za mnie kciuki!
SZCZOTKOWANIE CIAŁA NA SUCHO
W zeszłym roku przez kilka tygodni szczotkowałam swoje ciało i zaczynałam już widzieć efekty. Skóra stawała się bardziej napięta, gładka i nie była galaretowata. Potem o tym zapomniałam i szczotka poszła w kąt. Najwyższa pora do tego wrócić, bo przy regularnym stosowaniu efekty mogą być naprawdę rewelacyjne.
A Wy macie jakieś jesienne postanowienia?
0 komentarzy
Każdy komentarz to motywacja do dalszego tworzenia tego miejsca. Wyraź swoją opinię, a ja z przyjemnością ją przeczytam :)