Letnie orzeźwienie pod prysznicem | Grejpfrutowy peeling do ciała OH!TOMI
Czy może być coś lepszego niż orzeźwiający prysznic po upalnym, wakacyjnym dniu? Wydaje mi się, że nie - szczególnie jeśli jest to prysznic w towarzystwie produktów, których używanie jest prawdziwą przyjemnością. Dzisiaj opowiem Wam właśnie o takim kosmetyku, a jest nim peeling do ciała marki OH!TOMI, który w ostatnich tygodniach gości w mojej łazience. Jeśli jesteście ciekawi jak się u mnie sprawdza i czy warto się nim zainteresować to zapraszam dalej :).
Marka OH!TOMI oferuje swoje peelingi w dziewięciu wersjach zapachowych. Do wyboru mamy zapach truskawki, melona, kawy, czekolady, grejpfruta, kwiatu lipy, wanilii z pomarańczą, a także zapach tęczy i słońca, co brzmi bardzo intrygująco. Oprócz peelingów dostępne są także masła do ciała, pianki do mycia i sole do kąpieli.
Spójrzcie tylko na to opakowanie! Czyż nie jest urocze? Peeling zamknięty jest w słodkim, metalowym pudełku w pastelowym kolorze. Uwagę przyciąga nakrętka z motywem jednorożca. Moim zdaniem prezentuje się to oryginalnie i odrobinę zabawnie. Bardzo lubię takie zwracające uwagę szczegóły.
We wnętrzu uroczego opakowania znajdziemy nic innego jak peeling w soczystym, pomarańczowym odcieniu. Od razu po otwarciu do nosa dociera piękny, grejpfrutowy zapach - to, co mnie zaskoczyło to fakt, że aromat grejpfruta jest bardzo naturalny i wąchając produkt mam wrażenie jakbym wąchała owoc. Uwielbiam cytrusowe zapachy - szczególnie latem, bo działają na mnie bardzo orzeźwiająco i energetyzująco. Jeśli zaglądacie do mnie regularnie to zapewne wiecie, że zapach kosmetyku jest dla mnie ważną kwestią i jak coś ładnie pachnie to dużo chętniej po to sięgam. W tym przypadku się nie zawiodłam.
Pokaż kotku co masz w środku, czyli co w składzie piszczy?
Produkt został wykonany ręcznie, nie jest testowany na zwierzętach i jest pozbawiony silnych detergentów (SLS, SLES). Skład peelingu do ciała marki OH!TOMI jest bardzo krótki i zawiera mnóstwo dobroczynnych składników. Mamy tutaj oczywiście cukier (bądź co bądź jest to peeling cukrowy), a poza tym masło shea, olejek z nasion winogron oraz witaminy C i E. Połączenie tych składników ma zapewnić nawilżenie, wygładzenie i ujędrnienie skóry.
Dla zainteresowanych INCI:
Sucrose, Butyrospermum Parkii Butter, Vitis Vinifera Seed Oil, Parfum, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, Aqua, Limonene, Linalool, Geraniol, Citronellol, Citral, CI 15985.
Jak się u mnie sprawdza peeling OH!TOMI?
Uwielbiam peelingować swoje ciało. To mój ulubiony zabieg pielęgnacyjny i wykonuję go regularnie 2 razy w tygodniu. Grejpfrutowego peelingu marki OH!TOMI używam od kilku tygodni i jestem bardzo zadowolona z jego działania.
Konsystencja peelingu jest gęsta i gruboziarnista. Produkt OH!TOMI mogę śmiało nazwać mocnym zdzierakiem - jego działanie wyraźnie czuć na skórze, a ja to bardzo lubię! Po użyciu skóra jest świetnie wygładzona, przyjemnie miękka i napięta. Peeling daje również uczucie nawilżenia, dzięki czemu balsamowanie ciała nie jest wtedy potrzebne i śmiało można zrezygnować z tego kroku. Jego używanie to czysta przyjemność! Jedyne, do czego mogę się przyczepić to fakt, że pozostawia na skórze delikatnie tłusty film, za czym nie przepadam - na szczęście dość szybko znika.
To moje pierwsze spotkanie z marką OH!TOMI i jestem bardzo ciekawa innych produktów z jej oferty. Peeling zdobył moją sympatię już przy pierwszym użyciu. Piękne opakowanie, cudowny zapach, świetna wydajność i super działanie - nie da się go nie lubić!
Peeling kosztuje 58,90 zł za 250 g. Ale uwaga! Do końca sierpnia możecie skorzystać z kodu rabatowego, który uprawnia do 10% zniżki na całą ofertę sklepu ohtomi.pl. Wystarczy przy zamówieniu wpisać kod "enesteliablog" :).
Znacie produkty marki OH!TOMI? Jaki jest Wasz ulubiony peeling? :)
0 komentarzy
Każdy komentarz to motywacja do dalszego tworzenia tego miejsca. Wyraź swoją opinię, a ja z przyjemnością ją przeczytam :)