6 KOSMETYKÓW DO PIELĘGNACJI WŁOSÓW | BOX ONLY YOU
Jakiś czas temu trafiło do mnie tajemnicze pudełko. Wiedziałam, że w środku będą kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji włosów, ale nie było wiadomo, co dokładnie się tam znajdzie. A znalazłam tam sześć produktów i za chwilę zaserwuję Wam garść mini recenzji. Jak spodobała mi się zawartość boxa Only You i jak otrzymane kosmetyki sprawdziły się na moich włosach? Odpowiedzi poniżej ;-)
Ziaja, kuracja kaszmirowa z olejkiem amarantusowym - szampon wzmacniający i skoncentrowana maska wzmacniająca
Bardzo lubię Ziaję i często sięgam po produkty tej marki, zwłaszcza w kwestii pielęgnacji twarzy. Wstyd się przyznać, ale kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji włosów były mi do tej pory nieznane, więc z ciekawością przystąpiłam do testów tego zestawu. Firma i tutaj mnie nie zawiodła, bo duet sprawdził się całkiem nieźle. Przede wszystkim urzekł mnie zapach tej serii, który długo potem utrzymuje się na włosach. Szampon jest gęsty, dobrze się pieni i tym samym jego wydajność jest na duży plus. Dobrze oczyszcza, a włosy po umyciu nie są splątane i nie sprawiają trudności w rozczesywaniu. Szampon jednak trochę puszy moje włosy, ale tutaj z pomocą przychodzi maska, która natychmiast je wygładza i sprawia, że stają się miękkie. Włosy nie są obciążone, a dociążone. Kuracja określana jest mianem wzmacniającej, ale tego nie jestem w stanie określić. Z produktów jestem zadowolona. Zarówno cena szamponu, jak i maski nie przekracza 10 zł, więc myślę, że warto wypróbować.
Cece of Sweden, Hello Nature, odżywka z olejkiem kokosowym
Ten kosmetyk to mój ulubieniec z całego pudełka. Moje włosy kochają olej kokosowy, więc od razu czułam, że się polubimy. Urzeka cudownym, kokosowym zapachem, a później jest jeszcze lepiej. Włosy po odżywce są miękkie, wygładzone i przede wszystkim nawilżone. Produkt nie puszy włosów ani ich nie obciąża. Na uwagę zasługuje również skład, gdzie znajdziemy do 93% składników pochodzenia naturalnego.
Marion, 7 efektów, olejek w kremie do włosów
Ten olejek miałam już okazję stosować jakiś czas temu i ucieszyłam się, że znalazł się w pudełku. Jest to produkt bez spłukiwania i stosuję go już po umyciu włosów, na jeszcze wilgotne pasma. Należy pamiętać, aby nie nakładać go na włosy u nasady, bo może je niepotrzebnie obciążyć. Ja aplikuję go mniej więcej od połowy długości. Olejek Marion zapewnia włosom piękny połysk, wygładzenie i nawilżenie. Włosy są miękkie i nie puszą się. Mam też wrażenie, że zapobiega ich elektryzowaniu się. Z pewnością również ułatwia rozczesywanie. Olejku można używać także do wykończenia fryzury, aby nadać jej piękny blask.
Flos-lek, ELESTABion R, serum multifunkcyjne do włosów
Z firmą Flos-lek nie miałam wcześniej styczności i prawdę mówiąc nigdy nie pałałam do niej ciekawością. Skoro jednak przytrafiła się okazja to wypróbowałam to serum i jego działanie można porównać do olejku Marion. Daje identyczne efekty, różni je jedynie konsystencja - serum jest znacznie rzadsze. Oba produkty stosuję więc zamiennie - oba fajnie działają na moje włosy, ale żaden nie wyróżnia się niczym na tle drugiego.
L'biotica, Professional Therapy Express Dry Shampoo, suchy szampon
Nie ukrywam, że nie jestem fanką tego rodzaju produktów. Moje włosy są odporne na działanie suchych szamponów i nie widzę żadnych efektów po ich użyciu. W tym przypadku również nie było inaczej. Nie jest to po prostu produkt dla mnie, chociaż czytałam, że u innych dziewczyn się sprawdza całkiem nieźle. Dla mnie to tylko kolejny dowód na to, że ja + suchy szampon = zero efektu.
I tak oto prezentuje się cała zawartość pudełka Only You. Ja jestem zadowolona z większości produktów, tylko ten suchy szampon jest zupełnie nie dla mnie. Całość jednak oceniam na duży plus.
A Wam jak się podobają te produkty? Miałyście okazję stosować któreś z nich? ;-)
Bardzo lubię Ziaję i często sięgam po produkty tej marki, zwłaszcza w kwestii pielęgnacji twarzy. Wstyd się przyznać, ale kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji włosów były mi do tej pory nieznane, więc z ciekawością przystąpiłam do testów tego zestawu. Firma i tutaj mnie nie zawiodła, bo duet sprawdził się całkiem nieźle. Przede wszystkim urzekł mnie zapach tej serii, który długo potem utrzymuje się na włosach. Szampon jest gęsty, dobrze się pieni i tym samym jego wydajność jest na duży plus. Dobrze oczyszcza, a włosy po umyciu nie są splątane i nie sprawiają trudności w rozczesywaniu. Szampon jednak trochę puszy moje włosy, ale tutaj z pomocą przychodzi maska, która natychmiast je wygładza i sprawia, że stają się miękkie. Włosy nie są obciążone, a dociążone. Kuracja określana jest mianem wzmacniającej, ale tego nie jestem w stanie określić. Z produktów jestem zadowolona. Zarówno cena szamponu, jak i maski nie przekracza 10 zł, więc myślę, że warto wypróbować.
Cece of Sweden, Hello Nature, odżywka z olejkiem kokosowym
Ten kosmetyk to mój ulubieniec z całego pudełka. Moje włosy kochają olej kokosowy, więc od razu czułam, że się polubimy. Urzeka cudownym, kokosowym zapachem, a później jest jeszcze lepiej. Włosy po odżywce są miękkie, wygładzone i przede wszystkim nawilżone. Produkt nie puszy włosów ani ich nie obciąża. Na uwagę zasługuje również skład, gdzie znajdziemy do 93% składników pochodzenia naturalnego.
Marion, 7 efektów, olejek w kremie do włosów
Ten olejek miałam już okazję stosować jakiś czas temu i ucieszyłam się, że znalazł się w pudełku. Jest to produkt bez spłukiwania i stosuję go już po umyciu włosów, na jeszcze wilgotne pasma. Należy pamiętać, aby nie nakładać go na włosy u nasady, bo może je niepotrzebnie obciążyć. Ja aplikuję go mniej więcej od połowy długości. Olejek Marion zapewnia włosom piękny połysk, wygładzenie i nawilżenie. Włosy są miękkie i nie puszą się. Mam też wrażenie, że zapobiega ich elektryzowaniu się. Z pewnością również ułatwia rozczesywanie. Olejku można używać także do wykończenia fryzury, aby nadać jej piękny blask.
Flos-lek, ELESTABion R, serum multifunkcyjne do włosów
Z firmą Flos-lek nie miałam wcześniej styczności i prawdę mówiąc nigdy nie pałałam do niej ciekawością. Skoro jednak przytrafiła się okazja to wypróbowałam to serum i jego działanie można porównać do olejku Marion. Daje identyczne efekty, różni je jedynie konsystencja - serum jest znacznie rzadsze. Oba produkty stosuję więc zamiennie - oba fajnie działają na moje włosy, ale żaden nie wyróżnia się niczym na tle drugiego.
L'biotica, Professional Therapy Express Dry Shampoo, suchy szampon
Nie ukrywam, że nie jestem fanką tego rodzaju produktów. Moje włosy są odporne na działanie suchych szamponów i nie widzę żadnych efektów po ich użyciu. W tym przypadku również nie było inaczej. Nie jest to po prostu produkt dla mnie, chociaż czytałam, że u innych dziewczyn się sprawdza całkiem nieźle. Dla mnie to tylko kolejny dowód na to, że ja + suchy szampon = zero efektu.
I tak oto prezentuje się cała zawartość pudełka Only You. Ja jestem zadowolona z większości produktów, tylko ten suchy szampon jest zupełnie nie dla mnie. Całość jednak oceniam na duży plus.
A Wam jak się podobają te produkty? Miałyście okazję stosować któreś z nich? ;-)
0 komentarzy
Każdy komentarz to motywacja do dalszego tworzenia tego miejsca. Wyraź swoją opinię, a ja z przyjemnością ją przeczytam :)