Włosy - krótkie czy długie, cienkie czy grube, blond, rude czy brązowe - każda z nas ma inne. Ważne, aby miały jedną cechę wspólną, aby były zdrowe. Do pielęgnacji swoich kosmyków przykładamy dużą uwagę, stosujemy przeróżne kosmetyki, które mają zadbać o to, by były one piękne i lśniące. Dzisiaj pokażę Wam produkt w formie kapsułek, który miał zregenerować i wzmocnić moje włosy. Intensywna kuracja z retinolem DermoFuture to dość ciekawy kosmetyk, który wykazuje również ciekawe działanie. Jak się u mnie sprawdził?

Innowacyjny kosmetyk przeznaczony do pielęgnacji włosów delikatnych, osłabionych, rozjaśnianych, suchych, uwrażliwionych, puszących się i matowych. Wygładza, nawilża i nabłyszcza włosy, pielęgnuje oraz chroni je przed działaniem niekorzystnych warunków atmosferycznych. Zawiera witaminę A, która utrzymuje nawilżenie włosów do 24 godzin. Codzienne stosowanie chroni włosy przed utratą wilgotności, wysoką i niską temperaturą, negatywnym działaniem chemii fryzjerskiej, kosmetyków stylizacyjnych i zanieczyszczeniami środowiska.

Lubię takie nietypowe, innowacyjne i niebanalne rozwiązania, więc z ogromną ciekawością przystąpiłam do testów kuracji w formie niewielkich kapsułek nasączonych specjalnym preparatem, licząc na to, że dzięki temu moje włosy się trochę ogarną i przestaną żyć własnym życiem. Dzieje się tak odkąd pamiętam, ale kiedy miesiąc temu postanowiłam swoje kosmyki rozjaśnić to dopiero zaczęły się problemy. Włosy kompletnie nie chciały ze mną współpracować, były matowe, a końcówki przesuszone na wiór. Tak, wiem, moja wina, ale ja tak bardzo chciałam w końcu pozbyć się z głowy tego ciemnego brązu. Coś za coś, niestety.

Przyznam się Wam do czegoś. Wcale nie oczekiwałam po tej kuracji oszałamiających efektów, głównie dlatego, że produkt jest bardzo tani. Owszem, czasami niedrogie kosmetyki są w stanie więcej zdziałać niż te z wyższej półki, ale bywa różnie, więc wolałam się miło zaskoczyć niż niemile rozczarować. Co się okazało?

A okazało się, że znalazłam cudowny preparat do włosów, który naprawdę wykazuje świetne działanie. Kapsułkę nakładałam na lekko wilgotne włosy. Jedna kapsułka wystarcza mi na dokładnie jeden zabieg (mam włosy niemal do pasa), ale jeśli macie krótsze włosy to spokojnie taka ilość starczy Wam na 2-3 aplikacje. Aplikacja jest szybka i prosta, w zasadzie możemy sięgnąć po kapsułkę zawsze i wszędzie. To, co mi się szalenie podoba w tym produkcie to jego cudowny zapach. Dziewczyny, te kapsułki pachną truskawkami! Zapach jest przepiękny, słodki, owocowy i dość długo pozostaje na włosach, co w tym przypadku jest dla mnie ogromną zaletą. No ale poza tym, że włosy pięknie po takiej kuracji pachną, zauważyłam też kilka innych plusów. Włosy po takim zabiegu są wygładzone i nie puszą się, delikatnie się błyszczą. Zauważyłam też, że są bardziej nawilżone, nie są już tak suche i szorstkie jak wcześniej, ale miękkie i miłe w dotyku. Najlepsze jest to, że na efekty nie trzeba długo czekać. Właściwie wcale nie trzeba czekać, bo są one natychmiastowe.

Dla mnie te kapsułki są rewelacyjne i z chęcią sięgnę po kolejne opakowanie. Nie spodziewałam się, że sprawią na mnie tak ogromne wrażenie. Mamy tutaj do czynienia z produktem o cudownym działaniu i wcale nie musimy za to zapłacić wielkiej kwoty. Jedno opakowanie, w którym znajduje się 6 kapsułek kosztuje niecałe 10 zł, więc żal nie wypróbować. Do kupienia m.in. w sklepie tenex24.pl.

Czujecie się zaciekawione? A może już je znacie? ;-)