NOWOŚCI KOSMETYCZNE: ANNABELLE MINERALS, VITA LIBERATA, CLINIQUE I INNE


Kilka dni temu pożegnaliśmy lipiec, a ja jak zwykle z opóźnieniem przychodzę do Was z postem z nowościami. Ostatnio pojawiło się u mnie kilka ciekawych produktów, które testuję i o których będziecie mogli poczytać za jakiś czas. Jeśli chcecie zobaczyć o jakie kosmetyki wzbogaciły się moje zbiory to zapraszam dalej ;-)


Na początku lipca przywędrowała do mnie paczuszka z kosmetykami mineralnymi marki Annabelle Minerals. Zdecydowałam się na podkład, puder, róż i pędzel Flat Top do aplikacji podkładu. Pisałam o nich w ostatnim wpisie, więc jeśli jeszcze nie czytaliście to zapraszam TUTAJ klik.


Jak to mówią: "głupi zawsze ma szczęście" i takim sposobem udało mi się wygrać kilka ciekawych kosmetyków na blogu Pauliny. Trafił do mnie zestaw do pielęgnacji twarzy Clinique, który był główną nagrodą, ale Paulina dorzuciła do tego jeszcze kilka niespodzianek. Wszystkie produkty to dla mnie absolutna nowość. Wcześniej znałam tylko zapach Euphoria, który uwielbiam, a dawno nie miałam.


Firma Bluesky wprowadziła do swojej oferty magiczne pyłki, dające na paznokciach efekt lustra. Dostępny jest w 12 kolorach i już niedługo pokażę Wam je wszystkie z bliska.


Sklep Matique.pl przesłał mi do testów krem pod oczy Madara Time Miracle Wrinkle Smoothing, który zapowiada się naprawdę świetnie, ale ostateczną opinię wydam za jakiś czas.


Wygraną w kolejnym konkursie jest odżywka do rzęs LashVolution. Słyszałam o niej dużo dobrego i widziałam u dziewczyn świetne efekty, więc mam nadzieję, że ja również będę zadowolona.


Jak co miesiąc przyszła do mnie paczka od sklepu Tenex24, w której tym razem znalazło się profesjonalne urządzenie masujące do usuwania zmarszczek pod oczami i w okolicy ust DermoFuture.


W Biedronce ostatnio pojawiły się produkty Dairy Fun, więc bez zastanowienia wrzuciłam do koszyka truskawkowy peeling do ciała. W jednym z supermarketów znalazłam mój ulubiony żel pod prysznic Dove pistacja i magnolia w cenie 7,99 zł za 500 ml i chyba rozumiecie, że nie mogłam przejść obojętnie.


Do Rossmanna wybrałam się w celu zakupienia pudru matującego. Miałam w planach wypróbować coś nowego, ale ostatecznie wzięłam sprawdzony Manhattan Soft Compact Powder. Kupiłam również krem - maskę do stóp Bielenda.


Dostałam również propozycję od sklepu Diagnosis, a że o kosmetykach GlySkinCare jest ostatnio dość głośno, wzięłam do testów serum z wit. C oraz kolagenowe płatki pod oczy ze złotem.


Pamiętacie mój wpis o pielęgnacji intymnej i pudełku Intimate Box (TUTAJ klik)? Został on wyróżniony w konkursie i dzięki temu otrzymałam 3 zestawy produktów do higieny intymnej ProVag oraz skórzaną kosmetyczkę.


Ostatnia przesyłka przyszła już do mnie co prawda w sierpniu, ale jako że nie planuję w najbliższym czasie żadnych zakupów to postanowiłam umieścić ją w dzisiejszym wpisie. Pani Klaudia, reprezentująca lubianą przeze mnie markę Vita Liberata, przesłała mi do wypróbowania puder mineralny. Ogromnie się cieszę, bo marzyłam o nim od dawna ;-)


Zaczynając pisać ten post myślałam, że wcale nie mam zbyt wiele do pokazania, ale jak zwykle okazało się, że byłam w błędzie. Może sierpień okaże się uboższy w nowe kosmetyki? ;-)

A u Was co nowego? Znacie moje nowości?

You Might Also Like

0 komentarzy

Każdy komentarz to motywacja do dalszego tworzenia tego miejsca. Wyraź swoją opinię, a ja z przyjemnością ją przeczytam :)