Na blogu mieliście już okazję poczytać o kilku produktach marki DermoFuture, m.in. o serum z witaminą C oraz o pulsacyjnym złotym masażerze do twarzy. Dzisiaj przychodzę z kolejną recenzją produktu, który wyszedł spod skrzydeł owej marki, a jest nim zastrzyk serum z kwasem hialuronowym. Jak sprawdził się na mojej skórze? Czy jestem z niego zadowolona? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie poniżej.

Zastrzyk serum z kwasem hialuronowym to kompleks aktywnych składników spektakularnie działających, wygładzających, uelastyczniających i nawilżających.Kwas hialuronowy wpływa korzystnie na stopień nawilżenia, poprawia kondycję suchej skóry. Wiążąc wodę w naskórku, wygładza, a także chroni przed wysuszeniem, nawilża i spłyca zmarszczki. Gliceryna w naturalny sposób osłania skórę, przenikając do przestrzeni międzykomórkowych, łagodzi i skutecznie nawilża przesuszoną skórę ze skłonnościami do pierzchnięcia. Wygładza, poprawia elastyczność, reguluje procesy prawidłowej odnowy naskórka. Działanie gliceryny jest długotrwałe. Penetruje głębsze partie warstwy rogowej naskórka i pozostaje tam, regulując wilgotność przez około dobę. Easyliance – anti-aging składnik pochodzenia naturalnego – napinacz skóry, który chowa się i napina skórę, co prowadzi do natychmiastowego spłycenia zmarszczek. Ekstrakt z winogron – zawarte w nim bioflawonoidy przyspieszają wchłanianie przez skórę substancji czynnych. Badania naukowe udowadniają, że ekstrakt ten charakteryzuje się silnym działaniem przeciwutleniającym. Ekstrakty wykazują działanie spowalniające procesy starzenia egzogennego skóry, spowodowane np. promieniowaniem UV lub dymem papierosowym. Wykazuje również działanie przeciwzapalne oraz ściągające. Poprawia miękkość, blask, gładkość, teksturę skóry oraz zmniejszenie się drobnych zmarszczek. Kolagen i elastyna to podstawowe białka tkanki łącznej skóry. Kolagen utrzymuje odpowiednią wilgotność skóry, elastyna nadaje skórze sprężystość i elastyczność.  Efekty widoczne po pierwszym zastosowaniu.  Sposób użycia: Jako zabieg liftingujący i wygładzający stosować 2 razy dziennie przez 7 dni na skórę całej twarzy. Po tygodniowej kuracji zaleca się minimum dwutygodniową przerwę.

Serum z kwasem hialuronowym DermoFuture Precision zamknięte jest w niewielkiej, szklanej buteleczce o pojemności 20 ml, wykonanej z ciemnobrązowego szkła i wyposażonej w wygodną pipetkę, która ułatwia aplikację produktu. Wystarczą dosłownie dwie kropelki, aby nałożyć serum na skórę twarzy i szyi, co przekłada się na jego dobrą wydajność. Ekspresowo się wchłania i nie pozostawia nieprzyjemnej, lepkiej warstwy na skórze, przez co nadaje się do stosowania pod makijaż. Jedyne co mi w nim przeszkadza to jego zapach, chociaż niektórzy pewnie stwierdzą, że jest to kosmetyk bezzapachowy. Ja jednak wyczuwam w nim jakąś nieprzyjemną woń, która w momencie aplikacji niesamowicie drażni moje nozdrza. Na szczęście dość szybko się ulatnia i po chwili o tym zapominam.

Serum stosowałam zgodnie z wytycznymi producenta, który zaleca stosowanie serum dwa razy dziennie przez 7 dni. Potem należy zrobić minimum dwutygodniową przerwę, a następnie można wykonać kolejną tygodniową serię. Jakie efekty zauważyłam u siebie?

Przede wszystkim zauważyłam poprawę w stanie nawilżenia mojej cery. Skóra jest nieco gładsza, a pojawiające się czasami suche skórki w tej chwili u mnie nie występują. Skóra jest bardziej napięta i wygląda zdrowo. Co do spłycania zmarszczek nie jestem w stanie się wypowiedzieć, ponieważ nie mam jeszcze z tym problemów (i oby jak najdłużej!). Produkt moim zdaniem wart jest uwagi.

Zastrzyk serum z kwasem hialuronowym DermoFuture Precision można kupić np. w sklepie TENEX24.PL w cenie 42,90 zł. Można je również znaleźć w niektórych Rossmannach.

Waszym zdaniem kiedy jest odpowiedni moment, aby zacząć używać produktów z kwasem hialuronowym?