WRAŻENIA PO MOIM PIERWSZYM RAZIE...Z TUSZEM MAC IN EXTREME DIMENSION 3D BLACK LASH
Tusz do rzęs to kosmetyk, bez którego nie wyobrażam sobie swojego makijażu. Ładnie podkreślone rzęsy dodają niewątpliwie uroku i każda kobieta marzy o wachlarzu gęstych i długich rzęs. Niestety natura nie obdarzyła nas zbyt hojnie w tej kwestii i musimy korzystać z pewnych wspomagaczy. Dziękuję Bogu za tego, kto wymyślił maskary! Jakiś czas temu w konkursie u Basi udało mi się wygrać maskarę MAC In Extreme Dimension 3D Black Lash, o której dzisiaj Wam napiszę trochę więcej. Jak się spisuje na moich rzęsach i czy mój pierwszy raz z marką MAC uważam za udany? Odpowiedzi poniżej.
Maskara MAC w intensywnym, czarniejszym niż czerń kolorze, podkreśla i wzmacnia rzęsy na całej ich długości. Innowacyjne nasycenie pigmentu sprawia, że stopień czerni przeradza się w kolor smoły. Maskara zwiększa objętość, wydłuża, a przy tym pozostawia rzęsy miękkie i elastyczne. Trwała, niekrusząca się i nie rozmazująca się maskara. Mega szczoteczka przeniesie więcej tuszu, jednocześnie rozdzielając, unosząc i definiując rzęsy. Testowana okulistycznie.
Maskarę MAC otrzymujemy w niewielkim, eleganckim, czarnym kartoniku, we wnętrzu którego mamy równie elegancką buteleczkę o ciekawym kształcie. Tusz ma pojemność 12 g i trzeba za niego zapłacić około 100 zł. Czy warto? O tym za chwilę.
Szczoteczka tuszu początkowo wywołała we mnie mieszane uczucia i nie byłam pewna czy się polubimy. Jest silikonowa i ma bardzo króciutkie włoski, chociaż sama w sobie jest dość duża. Łatwo się nią operuje. Świetnie rozdziela rzęsy i dociera nawet do najkrótszych włosków. Niestety nabiera zbyt dużo tuszu. Efekt, który maskara tworzy na rzęsach podoba mi się, chociaż nie jest spektakularny. Tusz wydłuża rzęsy i delikatnie je pogrubia. Nie ma mowy o sklejaniu włosków, są one bardzo dobrze rozczesane i rozdzielone. Producent mówi, że tusz jest czarny jak smoła. Trudno się z tym zgodzić. Owszem, jest to odcień czerni, ale nie tak intensywny jak możnaby się tego spodziewać. Przyczepić muszę się również do trwałości. Po kilku godzinach tusz niestety zaczyna się osypywać z moich rzęs. To wada, która przekreśla ten produkt w moich oczach. Poza fajnym efektem oczekuję od tuszy do rzęs supertrwałości, a MAC niestety mi tego nie dał. Trochę szkoda, bo zapowiadał się fajnie. Poniżej możecie zobaczyć jak prezentuje się na moich rzęsach :)
0 komentarzy
Każdy komentarz to motywacja do dalszego tworzenia tego miejsca. Wyraź swoją opinię, a ja z przyjemnością ją przeczytam :)