KOSMETYCZNE HITY MARCA
W tym miesiącu miałam mały problem z wyborem ulubieńców. Nie dlatego, że trafiam ostatnio na beznadziejne produkty, ale dlatego, że praktycznie ciągle używam tych samych kosmetyków. Aby więc się nie powtarzać i nie pokazywać hitów z ostatnich miesięcy, zamiast tradycyjnej piątki produktów będą zaledwie trzy. Jednak nie o ilość tutaj chodzi, a poniższa trójka jest naprawdę wyjątkowa.
Pewnie nikogo nie zdziwi fakt, że również w tym miesiącu w ulubieńcach znalazł się lakier hybrydowy Semilac. Nic nie poradzę, że hybrydy zawładnęły mną całkowicie i przeglądając wszystkie dostępne kolory dostaję oczopląsu. Ostatnio najchętniej sięgałam po odcień o nazwie Sweet Pink (003). To piękny, jasny, cukierkowy róż, który prezentuje się znakomicie zarówno solo, jak też w połączeniu z innymi kolorami. Pokazywałam na blogu już dwie stylizacje ze Sweet Pink - tutaj i tutaj.
Moje serducho skradł również znany wielu z Was zapach Si Armianiego i to nim spryskiwałam się w ostatnim czasie najczęściej. Zapach jest piękny, ma w sobie nutę słodyczy, ale nie jest przesłodzony. Taki idealny i taki mój. Cudeńko! Nieco więcej pisałam o nim tutaj.
Ostatnim bohaterem dzisiejszego wpisu jest brzozowy krem z betuliną marki Sylveco. Używam go już prawie dwa miesiące i bardzo się polubiliśmy. Stosuję go wyłącznie na noc, ponieważ dość wolno się wchłania, ale za to bardzo dobrze nawilża i odżywia skórę. Zapraszam wkrótce na pełną recenzję.
Jak tam Wasi ulubieńcy? Znacie któregoś z moich?
0 komentarzy
Każdy komentarz to motywacja do dalszego tworzenia tego miejsca. Wyraź swoją opinię, a ja z przyjemnością ją przeczytam :)