ULUBIONE PIELĘGNACYJNE MAZIDEŁKA DO UST - MASEŁKA NIVEA
Moje usta, niezależnie od pory roku, są bardzo wrażliwe na działanie czynników zewnętrznych. Latem bywają przesuszone pod wpływem palącego słońca, jesienią i zimą zaś niekorzystnie wpływa na nie wiatr, mróz, a także sezon grzewczy. Często pojawiają się na nich suche skórki i spierzchnięcia, niekiedy nawet pękają. Bardzo ważna jest dla mnie pielęgnacja ust i wypróbowałam już naprawdę mnóstwo produktów do tego przeznaczonych. Jedne sprawdzały się lepiej, inne gorzej, ale znalazłam też takie, do których powracam z wielką chęcią. Mam na myśli, pewnie wszystkim Wam znane, masełka do ust marki Nivea, które dbają o moje wargi i radzą sobie z tym naprawdę nieźle. Jeśli interesuje Was dlaczego tak polubiłam te niepozorne mazidełka to zapraszam dalej.
OD PRODUCENTA:
Wzbogacona o masło shea i olejek migdałowy formuła balsamu do ust NIVEA z HYDRA IQ, zapewnia intensywne nawilżenie i długotrwałą pielęgnację. Rozpieszczająca usta formuła sprawia, że są one niezwykle miękkie.
SKŁAD:
CENA:
ok. 11 zł / 16,7 g
MOJA OPINIA:
Masełka do ust Nivea zostały umieszczone w uroczych, niewielkich, metalowych puszkach. Wyglądają naprawdę smakowicie, dzięki umieszczonym na wieczkach "jedzeniowym" obrazkom. Puszki są płaskie i szerokie, dzięki czemu z łatwością możemy nabrać odpowiednią ilość produktu na palec, bez dostania się masełka pod paznokieć. Pewnie niektórym przeszkadza fakt, że masełko nakłada się za pomocą palca, mi jednak taka forma zupełnie nie przeszkadza (chociaż z pewnością sztyft byłby wygodniejszy).
Niewątpliwą zaletą mazidełek Nivea jest ich zapach. Każda wersja masełka pachnie niesamowicie słodko i wąchając ma się ochotę nie tylko nasmarować nimi usta, ale również je zjeść. Wersja kokosowa pachnie słodkim kokosem, natomiast wanilia & macadamia przypomina raczej zapach karmelu z odrobiną wanilii i jest to zdecydowanie mój ulubiony zapach.
Masełka mają zbitą konsystencję, która delikatnie rozpuszcza się pod wpływem ciepła palców. Łatwo nakładają się na usta, nadając im subtelny, nienachalny połysk.
Przejdźmy teraz do kwestii najważniejszej, czyli działania. Jak masełka radzą sobie z nawilżaniem i pielęgnacją ust? Pod tym względem również nie mam się do czego przyczepić. Świetnie nawilżają i odżywiają usta, które dzięki nim są gładkie i mięciutkie. Bardzo dobrze dbają o moje usta nawet w najtrudniejszym dla nich okresie, czyli późną jesienią i mroźną zimą, kiedy są najbardziej narażone na pęknięcia i spierzchnięcia. Masełka zapewniają im przed tym skuteczną ochronę. W mojej ocenie plasują się zdecydowanie wyżej niż np. balsamy Balmi.
Jestem ciekawa Waszych opinii o tych masełkach. Czego Wy używacie do nawilżania swoich ust?
0 komentarzy
Każdy komentarz to motywacja do dalszego tworzenia tego miejsca. Wyraź swoją opinię, a ja z przyjemnością ją przeczytam :)