W dzisiejszym poście chcę się z Wami podzielić moimi wrażeniami po stosowaniu regenerującej kuracji z witaminą C DermoFuture. Zawiera ona aż 30% stężenie tej witaminy, a dodatkowo znajdziemy w niej m.in. arbutynę, kwas hialuronowy, wyciąg z gorzkiej pomarańczy oraz glicerynę. Brzmi obiecująco, ale jak jest w rzeczywistości? Jak serum sprawdza się na mojej skórze?

OD PRODUCENTA:

SKŁAD:

CENA / DOSTĘPNOŚĆ:

39 zł / 20 ml

Do kupienia tutaj klik.

MOJA OPINIA:

Produkt dostajemy zapakowany w kartonik, na którym zamieszczone są wszystkie potrzebne informacje na jego temat, m.in. opis producenta, skład, sposób stosowania. W owym kartoniku znajdziemy niewielką buteleczkę wykonaną z ciemnego szkła. Takie tworzywo chroni serum przed działaniem światła, dzięki czemu na dłużej zachowuje swoje właściwości. Buteleczka jest wyposażona w pipetkę - moim zdaniem jest to najwygodniejsza forma opakowania dla tego typu produktów. Konsystencja serum jest rzadka, wodnista o żółtej barwie. Zapach jest delikatny, ledwo wyczuwalny i za to duży plus, ponieważ nie lubię jak kosmetyki do twarzy intensywnie pachną. Po miesiącu stosowania w butelce została mi jeszcze połowa zawartości, więc wydajność jest przyzwoita.

Producent zaleca stosowanie kuracji wyłącznie wieczorem i tak właśnie ją stosuję. Serum nakładam na skórę twarzy po dokładnym jej oczyszczeniu, a następnie aplikuję krem. Krem zapobiegnie parowaniu składników aktywnych zawartych w serum, dzięki czemu będzie ono jeszcze bardziej skuteczne.

Serum szybko się wchłania. Pozostawia po sobie delikatnie tłustawą warstewkę, która mi osobiście tutaj nie przeszkadza. Czuję się usatysfakcjonowana działaniem regenerującej kuracji. Nakładam ją na całą twarz i na skórę pod oczami. Po miesiącu widzę znaczną poprawę w kondycji i wyglądzie cery. Buzia jest rozjaśniona, a jej koloryt bardziej ujednolicony. Twarz jest gładka, ujędrniona i bardzo dobrze nawilżona. W czasie stosowania kosmetyku nie pojawiły się u mnie żadne suche skórki na policzkach, co jest w moim przypadku sporym sukcesem. Zauważyłam również delikatne zwężenie porów. Skóra wygląda zdrowo i promiennie. Regenerująca kuracja z witaminą C to bardzo przyjemny i dobrze działający kosmetyk. Cena jest przyzwoita i prawdopodobnie to nie jest moja ostatnia buteleczka tego specyfiku. Jeżeli jeszcze nie znacie tego serum to szczerze je Wam polecam. Jest warte zainteresowania.

PLUSY:

- wygodne opakowanie z pipetką

- szybko się wchłania

- rozjaśnia skórę, ujednolica

- nawilża, wygładza, ujędrnia

- zwęża pory

MINUSY:

- konsystencja mogłaby być odrobinę gęstsza

Jeżeli mieliście styczność z tym produktem to czekam na Wasze opinie. Sprawdził się u Was równie dobrze?