Ostatnio staram się ograniczać z zakupami, ale różnie mi to wychodzi. Co ja gadam, wcale mi to nie wychodzi :) Znacie to? :) Pokażę Wam dziś co kupiłam. Trafiło do mnie też kilka rzeczy ze współprac i trochę wygranych. Jeśli ciekawi Was co nowego pojawiło się u mnie ostatnim czasie to zapraszam do krótkiego przeglądu.

Postanowiłam rozpocząć przygodę z olejowaniem włosów. Zauroczona efektami i opiniami włosomaniaczek chcę wypróbować ten sposób na własnej skórze, a dokładniej włosach. Na początek zdecydowałam się na olej kokosowy i jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi. Przy okazji do koszyka wpadł też żel do skórek Sally Hansen Cuticle Remover oraz radełko.

Jakiś czas temu drogeria Natura utworzyła sklep internetowy. Jako że stacjonarnie mam do niej kiepski dostęp to chętnie korzystam z tej opcji. Tym razem wybrałam chwalone przez wielu produkty: bronzer oraz rozświetlacz marki Kobo.

Od dawna miałam ochotę na olejki do ciała Evree i w końcu mam. Wzięłam od razu dwa: Super Slim oraz Power Fruit. Jestem już po pierwszych testach i powiem Wam, że chyba się polubimy.

W Rossmannie uzupełniłam zapasy żeli pod prysznic. Bardzo lubię żele Isana i tym razem wybrałam dwa z limitowanej edycji: mango oraz czereśnia. Oba zapachy są świetne.

Na jednym z moich ulubionych blogów organizowany był konkurs, w którym do wygrania było pudełko beGlossy. Udało się i tym samym trafiło do mnie kilka świetnych produktów. Dokładną zawartość pudełka pokazywałam w tym poście.

Skorzystałam też z rabatu na sierpniowe pudełko ShinyBox i kupiłam je za 29 zł! Nie mogłam nie skorzystać, bo zawartość moim zdaniem świetna.

Tradycyjnie, w nowościach nie mogło zabraknąć lakierów Semilac. Tym razem skusiłam się na trzy kolory: 088 Blue Ink, 089 Black Plum i 027 Intense Red. Dokupiłam też top, bo poprzedni dobija dna. Trafił również do mnie pyłek Indigo, który pięknie wygląda na paznokciach.

I to by było na tyle. Znacie te produkty? Coś wpadło Wam w oko?