BALEA, CABANA DREAM, ŻEL POD PRYSZNIC
Do żeli Balea wzdychałam już od dłuższego czasu, jednak ich trudna dostępność skutecznie uniemożliwiała mi przetestowanie tych produktów. Na szczęście jest internet, dzięki któremu można kupić dosłownie wszystko. I tak, w końcu, w moje ręce trafił dzisiejszy bohater, czyli żel pod prysznic Cabana Dream od Balea o zapachu marakui i brzoskwini. Czy mnie urzekł? O tym poniżej.
Opis produktu:
Żel o świeżym owocowym zapachu marakui i brzoskwini doskonale oczyszcza skórę. Formuła nawilżająca zapobiega przesuszeniu skóry.
Aqua , Sodium Laureth Sufate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Coco-Glucoside, Sodium Lauroyl Glutamate, Glyceryl Oleate, Glycerin Inulin Lecithin Polyquaternium-7, Citric Acid, Styrene/Acrylates Copolymer, Prolpylene Glycol, Sodium Sulfate, Hydrogenated Palm glycerides Citrate, Tocopherol, Parfum, Sodium Benzoate, Phenoksyethanol, CI 16185, CI 60730, CI 16255, CI 42051.
Cena:
ok. 6,50 zł / 300 ml
Dostępność:
niemieckie DMy oraz internet (np. tu)
Moja opinia:
Na uwagę z pewnością zasługują wyjątkowo kolorowe i energetyczne opakowania wszystkich żeli Balea. Cabana Dream jest utrzymany w fioletowo - niebiesko - żółtej kolorystyce, na etykiecie zobaczymy również soczyste owoce. Każdy, kto lubi ładne rzeczy od razu sięgnie po te produkty. Mówi się jednak, że to nie szata zdobi i ważniejsze jest to, co jest w środku. Na szczęście w tym przypadku wcale nie jest gorzej. Wewnątrz pięknego opakowania znajduje się jasnofioletowy, średniogęsty żel o zniewalającym zapachu. Jest słodki, owocowy, orzeźwiający. Podczas prysznicu zapach unosi się w całej łazience, ale niestety nie utrzymuje się długo ani w pomieszczeniu, ani na ciele. Po chwili całkowicie się ulatnia.
Jeżeli chodzi o działanie to przede wszystkim żel spełnia swoje podstawowe zadanie, czyli myje i oczyszcza skórę. Nie wysusza jej, ale też nie nawilża - tego jednak od żelu nie wymagam. Dobrze się pieni i śmiało może służyć również jako płyn do kąpieli. Jest dość wydajny. Przewiduję dłuższą znajomość z Baleą. Mam ochotę na inne wersje zapachowe. Którą polecacie? :)
Plusy:
- opakowanie
- zapach
- dobrze oczyszcza skórę
- dobrze się pieni
- wydajność
Minusy:
- dostępność
- zapach szybko się ulatnia
Znacie żele Balea? Co o nich sądzicie?
13 komentarzy
Mimo wszystko bardzo chciałabym poznać zapach ;)
OdpowiedzUsuńOjjj, też bym chętnie przetestowała te żele! Ciekawią mnie zapachy :)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nie miałam jeszcze nic z Balea :)
OdpowiedzUsuńJuż mi przeszedł szał na te żele, ale chętnie powącham jak spotkam
OdpowiedzUsuńopakowanie fajne, takie kolorowe :)
OdpowiedzUsuńdla mnie dobrze jak zapach szybko znika, bo zawsze używam kremu a nie lubie, gdy dwa zapachy się ze sobą mieszają :)
OdpowiedzUsuńlubię ich żele, szczególnie wersje limitowane - zawsze robię większe zapasy ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z Balea, ale lubię jak żel zostawia jednak na ciele zapach, a taki efekt dają mi te od Dove :)
OdpowiedzUsuńAj szkoda, że nie mam dostepu do Balei.
OdpowiedzUsuńŻele Balea nie tylko przyciągają uwagę opakowaniem, ale również zachęca ceną. Szkoda jednak, że zapach się nie utrzymuje.
OdpowiedzUsuńŻele Balea chodzą za mną już od jakiegoś czasu.
OdpowiedzUsuńCiekawy ten żel :]
OdpowiedzUsuńU mnie w mieście są różne stragany na halach, w których są produkty niemieckie, jednak będę musiała je ponownie odwiedzić, bo już milion osób pisało o tych żelach i ja też bym chciała je przetestować :]
Zapraszam: http://wikis-life.blogspot.com/
coś mam z tej serii ale nie pamiętam czy tą wersję zapachową hehe. leży w zapasach i czeka na swoją kolej
OdpowiedzUsuńKażdy komentarz to motywacja do dalszego tworzenia tego miejsca. Wyraź swoją opinię, a ja z przyjemnością ją przeczytam :)