MAYBELLINE, THE COLOSSAL VOLUM' EXPRESS, TUSZ DO RZĘS
Tusz do rzęs jest niezbędnym kosmetykiem w mojej kosmetyczce i nie wyobrażam sobie bez niego dnia. Od jakiegoś czasu moim codziennym towarzyszem w makijażu oka jest tusz do rzęs Maybelline the Colossal Volum;' Express i to właśnie o nim możecie sobie poczytać w dzisiejszym poście. Jeśli jesteście ciekawi czy się polubiliśmy i czy są między nami szanse na dłuższą znajomość to zapraszam dalej.
Opis produktu (ze strony wizaż.pl)
Żel zawarty w formule maskary Colossal zwiększa objętość, wielopoziomowa szczoteczka dokładnie rozczesuje i nadaje rzęsom pożądany kształt. Żadna inna maskara nie osiągnie takiego efektu - 9 X większa objętość rzęs. Formuła Colo SSal Volum Express i opatentowana budowa szczoteczki pogrubiają rzęsy bez pozostawiania grudek. Dwa kolory: Classic Black i Glam Black.
Cena:
ok. 30 zł / 10,7 ml
Moja opinia:
Tusz Maybelline the Colossal Volum' Express znajduje się w ładnym przykuwającym wzrok, żółtym opakowaniu z fioletowymi napisami. Tuszu używam od około dwóch miesięcy i przez ten czas napisy w żaden sposób się nie starły, co często wstępuje w przypadku innych tuszy. Szczoteczka tuszu jest dość duża, ale bez problemu się nią operuje, dociera do każdej rzęsy, chociaż przy malowaniu dolnych rzęs należy uważać. Nabiera odpowiednią ilość tuszu. Na początku stosowania tusz miał dość rzadką konsystencję, ale po około dwóch tygodniach nieco zgęstniał i jest idealny do tej pory.
Polubiłam ten tusz, bo fajnie pogrubia i wydłuża rzęsy. Nie powiedziałabym, że jest to kolosalny efekt, ale takie podkreślenie oka jest dla mnie w zupełności wystarczające. Nakładam dwie warstwy. Nie skleja rzęs, a szczoteczka świetnie je rozczesuje. Szybko zasycha na rzęsach, więc nie musimy się bać, że odbije się na powiekach. W ciągu dnia nie kruszy się i nie osypuje. Pozostaje w idealnym stanie aż do wieczornego demakijażu. Jest to kosmetyk wydajny - używam go już od dwóch miesięcy i mam wrażenie, że jeszcze posłuży mi dłuższy czas. Na plus jest również jego dostępność, gdyż można go dostać w każdej, większej i mniejszej, drogerii. Moim zdaniem cena jest adekwatna do jakości produktu. Na pewno jeszcze do niego wrócę.
Plusy:
- opakowanie
- wygodna szczoteczka
- pogrubia i wydłuża rzęsy
- nie skleja, a szczoteczka idealnie je rozczesuje
- nie kruszy się
- nie osypuje
- wydajność
- dostępność
- cena adekwatna do jakości
Minusy:
- nie spełnia obietnic producenta o dziewięciokrotnie zwiększonej objętości rzęs
Lubicie tusze Maybelline? Jaki jest Wasz ulubiony? Podzielcie się opinią w komentarzach :)
42 komentarzy
Lubię tusze z tej serii, ale chyba nie mam konkretnego ulubieńca :)
OdpowiedzUsuńto jest jedyny z tej serii, który stosowałam :)
Usuńnie używałam ich tuszów, ale mam ulubiony z Eveline, choć czasem mnie denerwuje ;)
OdpowiedzUsuńZ eveline też lubię jeden, ale nie pamiętam konkretnej nazwy ;)
Usuńkiedyś lubiłam tusze MNY, ale jak jeden z nich mnie okropnie podrażnił i uczulił, to trzymam się od nich z daleka
OdpowiedzUsuńo, a który dokładnie?
UsuńJa używam teraz jakiegoś ze znalezisk boxowych- chyba etre belle. U mnie generalnie tusze sprawdzają sie w większości bez zastrzeżeń, byc moze dlatego, ze nie mam wielkich oczekiwań. Ten, ktory zaprezentowałas miałam ostatnio i tez byłam zadowolona:)
OdpowiedzUsuńja chcę tylko aby moje rzęsy były widoczne :D
UsuńJeden z moich ulubionych tuszy, moje rzęsy najlepiej się poddają jego szczoteczce :)obecnie używam jednego z avonowych produktów, ale gdy go wykończę z pewnością wrócę do colossal :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
AngelinaCosmetics
ja na pewno będę do niego wracać, chociaż mam w zapasach parę innych :)
Usuńcóż 9 krotnego pogrubienia to ja tutaj nie widzę za to producent grubo przesadził, po drugie nie lubię takiej szczoteczki ale do makijażu dziennego nadaje się jak najbardziej :D
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
producenci często przesadzają, ja już nie wierzę w te wszystkie obietnice :)
UsuńLubię tusze z tej firmy ale ten u mnie spisywał się słabo :(
OdpowiedzUsuńszkoda, ja go lubię ;)
UsuńNie miałam go, ale co ta tusz, masz bajeczny kolor tęczówki :)
OdpowiedzUsuńha, dziękuję :)
UsuńOpakowanie i szczoteczka - ładne, ale efekt bez szału.
OdpowiedzUsuńdla mnie szał jest :)
UsuńLubię tusze do rzęs z tej serii, najbardziej chyba wersję 100% black :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jej, ale mam ochotę na inne tusze z tej serii :)
UsuńLubię tusze z Maybelline, ten także miałam i bardzo mi służył :)
OdpowiedzUsuńUżywałam, już jakiś czas temu i dobrze się sprawdził ten tusz. Kiedyś wrócę do niego ;)
OdpowiedzUsuńja na pewno też :)
UsuńU mnie się ona nie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńa co Ci w nim nie pasowało?
UsuńLubię z tej serii cat eyes i jeszcze jeden, ale w tym momencie nie pamiętam nazwy :P tego jeszcze nie miałam :P
OdpowiedzUsuńcat eyes będzie u mnie następny :)
UsuńMiałam któryś z tuszy z tej serii i chyba był spoko z tego co pamiętam. Fajnie, że dodałaś zdjęcia z niepomalowanymi i pomalowanymi rzęsami :)
OdpowiedzUsuńchciałam jak najlepiej odwzorować efekt, jaki daje ten tusz ;)
UsuńBardzo lubię ich tusze :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńU mnie nie spisał się ten tusz totalnie, za to numerem jeden jest Lash sensational o którym napiszę post :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Ola.
lightbeige.blogspot.com
chętnie o nim poczytam :)
Usuńja nie lubię takich szczoteczek ;P
OdpowiedzUsuńja kiedyś też nie lubiłam, ale ostatnio zmieniłam do nich stosunek ;)
UsuńBardzo lubię klasyczne szczotki. Ta jest wręcz idealna.
OdpowiedzUsuńi idealnie się spisuje ;)
UsuńPotrzebuję niedługo kupić jakiś tusz, może się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńpolecam :D
Usuńużywałam, to chyba jeden z moich ulubionych :) na pewno jeszcze do niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do komentowania i obserwowania - zawsze się odwdzięczam!
http://eye-shadoow.blogspot.com
Bardzo fajny efekt, ładnie rozdziela i pogrubia, a przy tym nie skleja, super!
OdpowiedzUsuńChętnie się w niego zaopatrzę :)
A jakie Ty masz naturalnie ciemne rzęsy! Rewelacja :)
Nie miałam tego tuszu, jednak podoba mi się, jaki efekt dają.
OdpowiedzUsuńKażdy komentarz to motywacja do dalszego tworzenia tego miejsca. Wyraź swoją opinię, a ja z przyjemnością ją przeczytam :)