Mówią, że "oczy są zwierciadłem duszy", dlatego też powinnyśmy o nie odpowiednio dbać. Właściwa pielęgnacja pozwoli nam dłużej zachować młodą skórę wokół oczu, ale znalezienie idealnego kremu pod oczy nie jest rzeczą łatwą. Chcemy, aby taki kosmetyk dobrze nawilżał, odżywiał, wygładzał, napinał, miał działanie przeciwzmarszczkowe, szybko się wchłaniał, nadawał się do stosowania pod makijaż i tak dalej. Jestem pewna, że każda z Was dopisała by jeszcze tutaj kilka cech, których oczekuje od tego typu produktów. Za chwilę zaprezentuję Wam krem, któremu bardzo niewiele brakuje do miana kremu idealnego. Zainteresowane? ;-)

Krem otrzymujemy w eleganckim, zgrabnym opakowaniu z pompką i już za to należy się ogromny plus. Buteleczka utrzymana w białej kolorystyce ze srebrnymi elementami daje wrażenie luksusu i pięknie prezentuje się na półce. Krem ma bardzo delikatny, jakby cytrusowy zapach, który czuć praktycznie tylko wtedy, gdy zbliżymy go centralnie do nosa, więc na pewno nie będzie nikomu przeszkadzał. Ma lekką konsystencję, która momentalnie się wchłania, przez co idealnie sprawdza się pod makijażem. Korektor się na nim nie waży i nie roluje, zachowuje się zupełnie normalnie.

W kremie znajdziemy takie składniki aktywne jak: rokitnik, czerwona koniczyna, chaber bławatek, czarne jagody, przutulia (madara), przywrotnik, skrzyp, kasztanowiec. Jest to produkt wegański, nie testowany na zwierzętach, certyfikowany przez ECOCERT.

Czas przejść do konkretów, bo z pewnością na to najbardziej czekacie ;-). Jak sprawdził się u mnie krem Madara Time Miracle Wrinkle Smoothing? Po wstępie możecie już się domyślać, że słów krytyki dzisiaj nie będzie. Kosmetyk szybko się wchłania i pozostawia skórę gładką i miłą w dotyku. Przy regularnym stosowaniu (ja stosuję go codziennie rano i wieczorem od dwóch miesięcy) zauważyłam znaczną poprawę stanu skóry wokół oczu. Krem daje skórze ogromnego, nawilżającego kopa. Skóra stała się też bardziej napięta i wygładzona. Dobrze radzi sobie również z opuchlizną pod oczami. Nie wiem jak jest z cieniami, bo na szczęście tego problemu nie mam. W działanie przeciwzmarszczkowe pozostaje mi jedynie uwierzyć, bo ciężko to zweryfikować. 

Bardzo polubiłam Time Miracle, bo moja skóra pod oczami dzięki niemu faktycznie lepiej wygląda. W tej chwili jest to najlepszy krem jaki miałam. Czy wrócę ponownie? Być może, chociaż póki co mam w planach wypróbować kilka innych produktów pod oczy. Póki co spokojnie mi jeszcze wystarczy go na miesiąc użytkowania, więc wydajność również na plus.

Krem pod oczy Madara Time Miracle Wrinkle Smoothing możecie kupić np. w sklepie Matique. Jego koszt to ok. 130 zł. Zdaję sobie sprawę, że to niemało, ale myślę, że czasami warto zainwestować trochę więcej, aby później cieszyć się fajnymi efektami. Decyzję jednak pozostawiam Wam.

Skusicie się? A może znalazłyście już swój ideał pod oczy? ;-)


WYNIKI: